pdf @ download @ do ÂściÂągnięcia @ pobieranie @ ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Miranda Lee
Opiekun z Sydney
1
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Siedem lat później
...
Sarah zmarszczyła czoło, patrząc, jak Derek odchodzi od baru i
przepycha się do ich stolika z kieliszkami szampana.
Podczas gdy go obsługiwano, zaczęła się zastanawiać, czy słusznie
przyjęła jego zaproszenie na drinka z okazji Bożego Narodzenia. Pocieszała się
myślą, że przez te sześć miesięcy, od kiedy jest jej osobistym trenerem, nigdy
nie zachował się niestosownie. Ale w jego oczach, gdy podawał jej kieliszek,
był jakiś szczególny błysk.
- To bardzo miłe z twojej strony - powiedziała ostrożnie.
Jej serce zamarło, gdy się do niej uśmiechnął.
- Bo ja jestem miły - stwierdził. - Ale cię nie podrywam.
- Wcale tak nie myślałam - skłamała, zanurzając usta w pieniącym się
winie.
- A właśnie, że myślałaś.
- No wiesz...
Derek się roześmiał.
- To odświętny drink, na który zasłużyłaś po ciężkiej pracy. Ale uważaj w
czasie świąt. Nie chcę cię widzieć pod koniec stycznia w takiej formie jak
sześć miesięcy temu.
Sarah skrzywiła się na to wspomnienie.
- Dużo myślałam przez te kilka miesięcy i chyba w końcu przestałam
traktować jedzenie jak pocieszyciela.
- To jak mu na imię? - zapytał Derek.
- Komu?
2
- Temu, którego zastępowało jedzenie.
Sarah się uśmiechnęła.
- Jesteś bardzo domyślnym człowiekiem.
Wzruszył ramionami.
- Nic dziwnego. Geje lubią słuchać o sprawach sercowych.
Sarah o mały włos byłaby wylała wino.
- Tego nie podejrzewałaś, co?
- Dobry Boże, nie!
- Nie lubię facetów, którzy obnoszą się ze swoimi preferencjami
seksualnymi. Inni mężczyźni czasami zgadują, no i niektóre dziewczyny.
- Naprawdę?
Nie potrafiłaby wskazać żadnej wyraźnie gejowskiej cechy w Dereku.
Podobnie jak inne kobiety pracujące w fitness clubie, jeśli wierzyć pogadusz-
kom w damskiej szatni. Większość z nich uważała go za niezłe ciacho. Sarah
przyznawała, że jest atrakcyjny - te jego niebieskie oczy, wspaniałe ciało i
cudowna opalenizna - ale nie przepadała za blondynami.
- No to teraz, skoro już wiesz, że nie czyham na ciebie - ciągnął Derek -
może mi odpowiesz na wcześniejsze pytanie? Czy chcesz trzymać swoje życie
miłosne w tajemnicy?
Sarah musiała się roześmiać.
- Nie mam życia miłosnego.
- Jak to? Żadnego?
- Nie w tym roku. - Sarah miewała chłopaków w przeszłości. Zarówno na
uniwersytecie, jak i potem, ale wszystko zawsze kończyło się źle, kiedy
zapraszała ich do domu, gdzie spotykali Nicka.
W porównaniu z nim wszyscy wyglądali przeciętnie. Za każdym razem
docierało do niej jasno, że pragnie go bardziej niż jakiegokolwiek innego
3
mężczyzny na świecie. A na dodatek robił uwagi, które zmuszały ją do
zastanawiania się, czy interesują się nią, czy raczej jej przyszłym spadkiem.
A przecież Sarah nawet przez chwilę nie pomyślała, że Nick niszczy jej
związki z jakichś osobistych pobudek. Oznaczałoby to, że obchodzi go, z kim
ona się zadaje. Co w oczywisty sposób nie było prawdą. Dał jej do
zrozumienia w brutalny sposób, że rolę opiekuna odgrywa wyłącznie z
wdzięczności dla jej ojca.
Och, czuwał nad nią od samego początku, ale przy każdej okazji
podrzucał ją komuś innemu.
W pierwsze Boże Narodzenie po ukończeniu szkoły wysłał ją na długie
wakacje za morze z przyjaciółką i jej rodziną. Potem zarezerwował jej miejsce
w akademiku na czas studiów, gdzie skończyła wydział pedagogiki ze
specjalizacją nauczanie początkowe. Kiedy zrobiła dyplom i znalazła pracę w
szkole podstawowej na zachodnim przedmieściu Sydney, zachęcił ją do
wynajęcia niewielkiego mieszkania w mieście, mówiąc, że codzienna podróż
do Parramatta z Point Piper zajmie jej zbyt dużo czasu.
Tak w istocie było, zrobiła więc, jak radził. Ale zawsze uważała, że Nick
kieruje się wyłącznie chęcią odesłania jej z domu, by móc robić, co zechce i
kiedy zechce. To, że ona śpi dwa pokoje dalej, z pewnością było dla niego
krępujące.
Nick, powszechnie znany Światowiec, pożerał kobiety na śniadanie i
pozbywał się ich z zapierającą dech w piersiach prędkością. Za każdym razem,
gdy Sarah przyjeżdżała do domu, jego ramienia uczepiona była inna
dziewczyna, a każda szczuplejsza i piękniejsza od poprzedniej.
Sarah nienawidziła ich z całego serca.
Najpierw ograniczyła swoje wizyty do Wielkanocy i Bożego Narodzenia
oraz ferii zimowych, podczas których Nicka nie było - jeździł na nartach. W
4
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl