pdf @ download @ do ÂściÂągnięcia @ pobieranie @ ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Mayo Margaret
Włoskie wakacje
Biznesmen Santo De Luca dopiero po śmierci byłej żony
dowiaduje się, że jest ojcem pięcioletniej córki Chloe.
Dziewczynka trafia do jego domu. Mimo wspaniałych
warunków kolejne nianie rzucają pracę. Wreszcie w
rezydencji pojawia się Penny Keeling, która przypada do
gustu zarówno Chloe, jak i jej ojcu…
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Jedno spojrzenie w oczy Santa De Luki wystarczyło, by Penny
zrozumiała, że znalazła się w tarapatach. Były to najciemniejsze,
najbardziej przepastne oczy, jakie kiedykolwiek widziała. Okalały je
długie, jedwabiste rzęsy i równie jedwabiste czarne brwi. Oczy De Luki
zdawały się zaglądać prosto w głąb jej duszy. Jak gdyby chciał przejrzeć
ją na wylot, zanim zdąży otworzyć usta. Nie potrafiła powstrzymać dre-
szczyku emocji, który przeszył całe jej ciało, ani przyspieszonego
pulsowania krwi w jej żyłach. Stojący obok niej mężczyzna był zabójczo
seksowny.
- Panna Keeling?
Nawet jego głęboki głos brzmiał seksownie. Penny pokiwała głową. Bała
się, że jeśli wypowie choć jedno słowo, ton jej głosu zdradzi, jak ogromne
wrażenie wywarł na niej De Luca. Nigdy w życiu nie czuła się tak
zafascynowana kimś, kogo po raz pierwszy widziała na oczy. W dodatku
ten ktoś miał się stać jej pracodawcą!
- Chyba ma pani język? - dodał De Luca nieco ostrzejszym tonem,
marszcząc brwi.
10
MARGARET MAYO
- Tak, Penny Keeling to ja - zreflektowała się i wyprostowała plecy.
- Czy na wszystkich pracodawców patrzy pani jak na przybyszów z obcej
planety?
Penny nie wiedziała, czy De Luca żartuje, czy mówi poważnie. Na
wszelki wypadek odpowiedziała oficjalnym tonem:
- Z reguły nie, proszę pana.
- A zatem jestem wyjątkiem. Czy istnieje jakiś powód?
De Luca był nie tylko nieziemsko przystojny, ale miał też intrygujący
włoski akcent, który przyprawiał ją o gęsią skórkę. Przez chwilę
zastanawiała się, czy rozsądnie będzie podjąć pracę u mężczyzny, który
już przy pierwszym spotkaniu zdołał ją zauroczyć. Może lepiej odwrócić
się i uciec, gdzie pieprz rośnie, zanim zrobi się za późno?
- Ja... spodziewałam się kogoś innego.
- Rozumiem. Nie jestem typowym ojcem. Czy o to chodzi?
- Zazwyczaj to matka szuka niani. Wraca do pracy... albo do innych zajęć
- dodała. Zdarzało się jej pracować dla bogatych kobiet, które wolały
prowadzić bujne życie towarzyskie, niż zajmować się dziećmi.
- W agencji nie powiedziano pani, że nie mam żony?
- Nie - odparła zaskoczona. Zwykle wcześniej dostawała informacje na
temat rodziny, która szukała niani. Następnie szła na spotkanie, podczas
którego rodzice mogli zdecydować, czy będzie dla nich odpowiednia. Ale
tym razem opiekunka była potrzebna od zaraz.
WŁOSKIE WAKACJE
11
- Gorąco mi panią polecano... - Uniósł brew, a Penny zdała sobie sprawę,
że zachowuje się całkowicie nieprofesjonalnie. To było zupełnie nie w jej
stylu.
Wszystko przez tego zabójczo przystojnego mężczyznę.
- Mimo to zaczynam się zastanawiać, czy będzie się pani nadawać do tej
pracy - dokończył chłodno. Po chwili jednak dodał: - Mam niezwykle
ważne spotkanie, jestem już spóźniony. Proszę przejść ze mną do kuchni.
Przedstawię panią mojej gospodyni. Po moim powrocie poważnie
porozmawiamy.
Czy będzie się nadawać! Penny poczuła się dotknięta do żywego.
- Proszę pana - oznajmiła, patrząc mu prosto w oczy - zapewniam, że
świetnie nadaję się, jak pan to ujął, do tej pracy. - Podsunęła mu pod nos
papierową teczkę. - Oto moje referencje.
- Nie będą potrzebne - zgasił ją. - Sam podejmuję decyzje.
A w tej chwili wszystko przemawiało na jej niekorzyść, pomyślała Penny.
Choć była doświadczoną nianią, stała przed nim jak idiotka, zupełnie
oszołomiona.
Podjechała pod jego rezydencję wczesnym rankiem. W agencji
opiekunek, która ją zatrudniała,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl