[ Pobierz całość w formacie PDF ]
155
J
OLANTA
T
AMBOR
Tendencja do internacjonalizacji
w tworzeniu neologizmów science
fiction
Fantastyka naukowa jest w pewnym sensie specyficznym rodzajem literackich tekstów
artystycznych. Rzeczywisty odbiór tekstu odbywa si˛ na innym poziomie ni˙ odbiór
wirtualny. Tekst fantastyczno-naukowy zawiera pewne j˛zykowe wska´niki owej ró˙nicy
poziomów odbioru. Nale˙a˛ do nich przede wszystkim:
– neologizmy, szczególnie terminologiczne, które głównie wyró˙niaja˛ science fiction
spo´ród innych typów literatury;
– neofrazeologizmy o przekształconej strukturze;
– imienne i miejscowe nazwy własne;
– wła˛czanie si˛ kosmicznej leksyki.
Wszystkie te elementy j˛zykowe cechuje odmienno´´ w stosunku do funkcjonuja˛cych
we współczesnych systemach ró˙nych j
˛
zyków. Sa
˛
one wyznacznikami okre´lonej przy-
szło´ciowo´ci, b˛da˛cej składnikiem definicji omawianej odmiany prozy.
Zajmijmy si˛ grupa˛ pierwsza˛ – neologizmami – najsilniej uczestnicza˛cymi w budowa-
niu iluzji przyszło´ciowo´ci w fantastyce naukowej. W science fiction stosowanie neolo-
gizmów jest niezwykle istotne. Fantastyki naukowej bez neologizmów prawie sobie
wyobrazi´ niepodobna. Ska˛d si˛ bierze tak du˙a rola neologizmów w science fiction?
´
wiat przedstawiony jest hipotetycznym ´wiatem przyszło´ci. Zawiera fakty, zjawiska nie
istnieja˛ce. Chca˛c o nich zakomunikowa´, pisarz musi je nazwa´. Dzieło, które przekazuje
do ra˛k czytelnikom, jest tworem j˛zykowym. J˛zyk jest wobec tego jedynym kodem,
słu˙a˛cym porozumieniu autora i czytelnika (rysunki, zdj˛cia, schematy, wzory matematy-
czne moga˛ spełnia´ wyła˛cznie rol˛ pomocnicza˛). J˛zyk jest systemem znaków, aby wi˛c
za jego pomoca˛ przekaza´ informacj˛ o nowym, trzeba to nowe nazwa´. Dopiero gdy
zjawisko ma przypisany sobie znak, mo˙e funkcjonowa´ bez zakłóce´ w rzeczywisto´ci
powie´ciowej. S. Bara´czak pisał: „Cała ta niezwykle obszerna dziedzina prozy, jaka˛ jest
science-fiction w najró˙niejszych swoich odmianach i realizacjach, stoi równie˙ pod zna-
156
kiem dominacji pewnego typu słowa, szczególnie tutaj cz
˛
stego i szczególnie wa˙nego.
Łatwo si˛ domy´li´, ˙e chodzi o neologizm. Fantastyka naukowa nie mo˙e si˛ bez
neologizmu obej´´; jest to ´rodek stylistyczny (leksykalny i zarazem słowotwórczy), który
dla tej dziedziny literatury jest konieczno´cia
˛
. Przyczyna tego stanu rzeczy jest jasna dla
ka˙dego chyba czytelnika: neologizm to wynik swoistego
zapotrzebowania
ze strony
rzeczywisto´ci ukazywanej w utworze”
1
. Wskazana funkcja jest podstawowa˛ (lecz oczy-
wi´cie nie jedyna˛) funkcja˛ j˛zykowa˛ neologizmów w fantastyce naukowej. Neologizmy
maja˛ wi˛c w tek´cie swoje uzasadnienie funkcjonalne.
Wi˛kszo´´ pisarzy science fiction w sposób zapewne nie w pełni u´wiadomiony tworzy
neologizmy, których badanie ujawnia dwie (ła˛cza˛ce si˛ zreszta˛) tendencje: terminologiza-
cj˛ i internacjonalizacj˛. Druga z nich (w tym wypadku) wypływa z pierwszej, gdy˙
jednym z obserwowalnych dzi´ trendów dominuja˛cych w j˛zyku nauki i techniki jest
internacjonalizacja terminologii współczesnej nauki i techniki nieuchronnie pocia˛ga za
soba˛ umi˛dzynarodowienie. Internacjonalizacja jest dzi´ charakterystyczna dla terminolo-
gii wszystkich wła´ciwie nauk. M. Mazur
2
wymienia ja
˛
jako trzecia
˛
z kolei w´ród 14 zasad
terminologii dobrze funkcjonuja˛cej (wi˛c na pozycji bardzo wysokiej). Równie du˙a˛ rol˛
przypisywał jej W. Doroszewski, pisza˛c, i˙ „terminologia nauk powinna mie´ charakter
mi
˛
dzynarodowy w mo˙liwie najrozleglejszej skali”
3
. Pozytywnie ocenia spory udział
terminów mi˛dzynarodowych w terminologii poszczególnych nauk technicznych H. Jada-
cka
4
. Z kolei A. T. Troskola´ski uwa˙a, ˙e stopie´ internacjonalizacji terminologii powi-
nien zale˙e´ od jej przeznaczenia, tzn. winien by´ tym wi
˛
kszy, im w
˛
˙sza jest klasa
odbiorców owej terminologii
5
. S. Gaja rozwa˙a nawet ró˙ne mo˙liwo´ci realizacji idei
mi˛dzynarodowego j˛zyka nauki
6
. Mo˙na wi˛c uzna´ tendencj˛ do internacjonalizacji za
wła´ciwa˛ dzisiejszym terminologiom wszelkich wła´ciwie nauk.
W fantastyce naukowej tendencje takie wykazuja˛ nawet neologizmy u˙ywane w j˛zyku
potocznym ´wiata przedstawionego. Jest to równie˙ przejaw zgody z rzeczywisto´cia˛,
gdy˙ wraz z ekspansja˛ nauki i techniki oraz ich wytworów w ˙yciu codziennym współ-
czesnego człowieka do codziennego, powszedniego, potocznego j˛zyka przedostaja˛ si˛ ich
nazwy. Sa˛ one w znacznej mierze internacjonalizmami (b˛da˛c pierwotnie terminami);
przenikaja˛c w niezmienionej postaci do j˛zyka potocznego powoduja˛ jego cz˛´ciowa˛
internacjonalizacj˛.
Przegla
˛
d stanowisk, co nale˙y uzna´ za internacjonalizm wraz z własna
˛
propozycja
˛
daje
J. Ma´kiewicz
7
. Przyjmuj˛ tutaj zaproponowana˛ przez nia˛ definicj˛ szerokiego znaczenia
internacjonalizmu, a wi˛c wyrazy w definicji nale˙y zasta˛pi´ omawianymi przez J. Ma´-
kiewicz wcze´niej „wszelkimi mi
˛
dzynarodowymi elementami”. W niniejszym szkicu
zajm˛ si˛ tylko neologizmami słowotwórczymi, a wi˛c spo´ród tych˙e elementów chodzi´
b˛dzie przede wszystkim o morfemy. Tak wi˛c za internacjonalne uznaje si˛ takie morfe-
my wyst
˛
puja
˛
ce w ró˙nych j
˛
zykach, których zewn
˛
trzna forma pozwala na ich uto˙sa-
mienie nawet osobie nie znaja˛cej danego j˛zyka
8
. Łatwo´´ uto˙samiania jest istotna w tego
typu analizie, gdy˙ przeci˛tni, masowi odbiorcy literatury fantastyczno-naukowej nie maja˛
rozległego wykształcenia humanistycznego, lingwistycznego, które pozwoliłoby im na
´ci´le naukowe porównywanie formy i znaczenia neologizmów.
Dwie wymienione wcze´niej cechy charakteryzuja˛ neologizmy fantastyki naukowej
w odró˙nieniu od neologizmów stosowanych w innych odmianach prozy. Internacjonali-
zacja (wynikaja˛ca z terminologizacji) neologizmów jest w omawianym typie prozy nie-
157
słychanie istotna. Mo˙na ja
˛
wr
˛
cz uzna´ za jeden z j
˛
zyków wyró˙ników science fiction.
Tendencja ta przejawia si˛ głównie poprzez:
– u˙ycie formantów obcych, wykazuja˛cych rzeczywista˛ produktywno´´ głównie
przy tworzeniu terminów;
– wykorzystanie obcych pni, pochodza˛cych głównie z j˛zyków klasycznych (czasem,
lecz o wiele rzadziej z nowo˙ytnych j˛zyków zachodnich).
Neologizmy science fiction, skoro imituja˛ terminy naukowe i techniczne, powinny
w wi˛kszo´ci sprawia´ wra˙enie internacjonalizmów, by m.in. wskazywa´ na przyszło-
´ciowa˛ mi˛dzynarodowa˛ współprac˛ naukowa˛ i techniczna˛ ´wiata, zespolenie nauki jako
nauki ziemskiej, a nie nauk poszczególnych narodów. H. Kurkowska i S. Skorupka pod-
kre´laja˛, i˙ „o popieraniu wyrazów obcych w tej dziedzinie (naukowej – J. T.) rozstrzyga
znowu nie samo ich obce pochodzenie, ale warto´´ komunikatywna: terminy przyj˛te
w wielu j˛zykach niewa˛tpliwie ułatwiaja˛ mi˛dzynarodowa˛ wymian˛ my´li
9
”.
O takich m.in. racjach tworzenia
iluzji internacjonalno
´
ci pseudotermin
ó
w
science
fiction ´wiadczy´ mo˙e cho´by zanikaja
˛
ca ju˙ (aczkolwiek nie całkiem – mo˙e po prostu
nie jest ju˙ tak narzucaja˛ca si˛) moda na podkre´lanie ogólnoziemskiego, wspólnego
charakteru załóg statków kosmicznych, ekspedycji naukowych itp. Dla przykładu: załoga
Astrobolidu w Proximie K. Borunia i A. Trepki składa si
˛
z osób o nast
˛
puja
˛
cych nazwi-
skach: Mary Scheeldhorn, Daisy Brown, Dean Roche, Zoe Karlson, Hans Feldman,
William Summerbrock, Rita Croce, Rene Petiot, Nym Engelstern, Kora Heto, Jarosław
Brabec, Zina Markowa, Wład Kalina, Igor Kondratiew, Wiktor Sokolski, Andrzej Kraw-
czyk, Heng Sun, Mei-Lin Tai
10
.
Mo˙emy teraz wskaza´ przykładowe morfemy mi˛dzynarodowe wykorzystywane
w fantastyce naukowej do tworzenia iluzji internacjonalno´ci.
Jednym z najbardziej rozpowszechnionych w j˛zyku polskim typów terminów – inter-
nacjonalizmów sa˛ zło˙enia z powtarzalnymi członami, jak np.
telewizja
,
audiowizualny
.
W science fiction tego typu zło˙enia stanowia˛ zdecydowana˛ wi˛kszo´´ tworzonych neo-
logizmów. Dzieje si˛ tak zapewne dlatego, ˙e internacjonalno´´ wskazanych zło˙e´ jest
silnie przez mówia˛cych odczuwana. Z tego powodu w science fiction tworzy si˛ neologi-
zmy, które wra˙enie internacjonalno´ci maja˛ wywoływa´ przez skojarzenie, przez podo-
bie´stwo osia˛gane dzi˛ki identyczno´ci jednego z członów zło˙enia z faktycznie istnieja˛-
cym internacjonalnym morfemem. Najcz
˛
stsze z owych powtarzalnych członów
wykorzystywanych w fantastyce naukowej to:
tele
-
teletrans
,
teleport
,
telethon
(S. Lem, Powrót z gwiazd),
telewizofonia
,
telewizjo-
gram
(F. Fiałkowski, Kosmodrom),
astro- astrozof
,
astrobolid
(K. Boru´, A. Trepka, Proxima),
astrogocja
,
astrogator
(S.
Lem, Niezwyci˛˙ony),
homo- homosymulator
(K. Fiałkowski, Kosmodrom),
auto- automed
,
autokor
,
autokufer
(K. Fiałkowski, Kosmodrom),
wideo- wideotron
,
wideotronowidz
,
wideo˙yczenia
(jw.),
cerebro- cerebroskop
,
cerebrogram
,
cerebrokwantyfikatory
(jw.),
aero- aeromobil
(S. Lem, Solaris),
mnemo- mnemokopie
,
mnemotron
(F. Fiałkowski, Kosmodrom),
kosmo- kosmolot
,
kosmodworzec
,
kosmoport
(jw.),
trans- transgalaktodromia
(S. Lem, Powrót z gwiazd).
158
Członem powtarzalnym (internacjonalnym) mo˙e by´ te˙ człon drugi zło˙enia:
-drom
(
-dromia
)
transgalaktodromia
(S. Lem, Powrót z gwiazd),
helidrom
(K. Fiał-
kowski: Kosmodrom),
-log symetriadolog
(S. Lem, Solaris),
-tron
(
-tronia
)
wizeotronia
,
koncepcjotron
(K. Fiałkowski, Kosmodrom),
-plan selenoplan, terroplan
(jw.).
Imitacj˛ internacjonalno´ci sugeruje tu w du˙ej mierze pochodzenie członów z j˛zy-
ków klasycznych (co oczywi´cie, jak słusznie zauwa˙a J. Ma´kiewicz, nie jest równozna-
czne
11
), ale najwyrazistsze internacjonalizmy dla przeci˛tnego u˙ytkownika j˛zyka maja˛
swe korzenie wła´nie w grece i łacinie. Potwierdzaja˛ ten fakt ustalenia J. Ma´kiewicz,
która wykazała, i˙ na 3300 wyst˛puja˛cych w polszczy´nie mi˛dzynarodowych gniazd
etymologiczno-słowotwórczych 60% pochodzi wła´nie z j˛zyków klasycznych
12
. Dlatego
najłatwiej, a przy tym najfunkcjonalniej jest wykorzysta´ internacjonalne człony pocho-
dzenia klasycznego, gdy˙ stwarzaja˛ najsilniejsza˛ ułud˛ umi˛dzynarodowienia.
Cz
˛
sto neologiczne zło˙enia tworzone sa
˛
przez wymian
˛
jednego z członów (inter-
nacjonalnego) na inny (te˙ internacjonalny), tak np. powstał wyraz
galaktocentryzm
(
postawa galaktocentryczna
– S. Lem, Niezwyci˛˙ony) na wzór:
antropocentryzm
,
geo-
centryzm
,
heliocentryzm
. Współcze´nie istnieja
˛
ce nazwy wyra˙aja
˛
postawy ideologiczne,
zgodnie z którymi człowiek (
antropo-
), Ziemia (
geo
-), Sło´ce (
helio
-) sa˛ centrum wszech-
´wiata – niekoniecznie w sensie fizycznym i astronomicznym. Neologizm
galaktocen-
tryzm
, nazywaja
˛
cy postaw
˛
, wedle której dopiero galaktyka zasługuje na miano centrum
(w sensie filozoficznym) wszech´wiata, mo˙liwy jest w ´wiecie przedstawionym Niezwy-
ci˛˙onego S. Lema, w którym człowiek przekroczył granice Układu Słonecznego, wyru-
szył do granic Drogi Mlecznej, ku innym galaktykom, by szuka´ w nich nowego. Postaw˛
taka˛ b˛dzie człowiekowi niezmiernie trudno osia˛gna˛´ – zbyt przywia˛zany jest do swego
antropo- i geocentryzmu. Narrator Niezwyci˛˙onego wypowiada nast˛puja˛ce słowa:
„Człowiek, pojmował to w tej chwili bez słów, jeszcze nie wzniósł si˛ na wła´ciwa˛
wysoko´´, jeszcze nie zasłu˙ył na tak pi˛knie nazwana˛ postaw˛ galaktocentryczna˛, która
wysławiana od dawna, nie na tym polega, aby szuka´ tylko podobnych sobie i tylko takich
rozumie´, ale na tym, ˙eby nie wtra˛ca´ si˛ do nieswoich, nieludzkich spraw”
13
. Sił˛ i moc
trwania antropo- i geocentrycznej postawy człowieka obrazuja˛ te˙ słowa jednego z boha-
terów Solaris S. Lema: „Wcale nie chcemy zdobywa´ kosmosu, chcemy tylko rozszerzy´
Ziemi˛ do jego granic. Jedne planety maja˛ by´ pustynne jak Sahara, inne lodowate jak
biegun albo tropikalne jak d˙ungla brazylijska. Jeste´my humanitarni i szlachetni, nie
chcemy podbija´ innych ras, chcemy tylko przekaza´ im nasze warto´ci i w zamian przeja
˛
´
ich dziedzictwo. Uwa˙amy si˛ za rycerzy
´
wi˛tego Kontaktu. To drugi fałsz. Nie szukamy
nikogo oprócz ludzi. Nie potrzeba nam innych ´wiatów. Potrzeba nam luster. Nie wiemy,
co pocza
˛
´ z innymi ´wiatami (...). Chcemy znale´´ własny, wyidealizowany obraz; to maja
˛
by´ globy, cywilizacje doskonalsze od naszej, w innych spodziewamy si˛ znowu znale´´
wizerunek naszej prymitywnej przeszło´ci”
14
.
Terminologiczny charakter ujawnia te˙ wiele neologizmów dzi˛ki swym formantom –
takim, które słu˙a˛ zazwyczaj do tworzenia nowych wyrazów od podstaw obcych. Wiele
współcze´nie produktywnych formantów terminotwórczych ma charakter mi˛dzynarodo-
wy – sa˛ to formanty obce
15
, cz˛sto tylko synchronicznie wydzielane z wyrazów, b˛da˛cych
faktycznie, historycznie w cało´ci zapo˙yczeniami. Fantastyka naukowa stosuje wi˛c
159
bardzo cz
˛
sto neologizmy, w których do obcej podstawy dodawany jest obcy formant,
pojawiaja˛cy si˛ te˙ w innych (ni˙ j˛zyk polski) j˛zykach, np.:
-er
– formant tworza˛cy nazwy osobowych i nieosobowych (urza˛dzenia) wykonawców
czynno´ci. Wi
˛
kszo´´ tych nazw, jak np.
tester
z Limes inferior J. A. Zajdla cechuje
zniesienie opozycji osobowo´ci i nieosobowo´ci, co jest charakterystyczne dla rzeczow-
ników z formantem
-er
;
tester
to urza˛dzenie do testowania i człowiek je obsługuja˛cy.
W Limes inferior autor wykorzystał formant
-er
w celu utworzenia logicznego cia˛gu nazw
wykonawców czynno´ci:
lifter
,
keymaker
,
downer
,
color-changer
,
digger
(wszystkie
motywowane przez podstawy obce); sa˛ to wykonawcy czynno´ci nielegalnych, zwia˛za-
nych z oszukaniem panuja˛cego w ´wiecie przedstawionym powie´ci systemu klas i przy-
działu dóbr. Cz˛´´ z nich ma w ´wiecie przedstawionym odpowiadaja˛ce im nazwy czyn-
no´ci zako´ czone na
-ing
16
:
lifting
,
downing
,
digging
, inne da si˛ według wzoru
wyprowadzi´:
keymaking
,
color-changing
;
-ator
– podobnie jak poprzednio funkcja ter-
minotwórcza tego formantu jest wyra´na; słu˙y on tak˙e do tworzenia nazw osobowych i
nieosobowych wykonawców czynno´ci odczasownikowych podstaw obcych. Z nazw tego
typu w fantastyce naukowej wymieni´ mo˙na przykładowo:
stupidator
(‘ogłupiacz’ z ang.
stupid
‘głupi’),
daltonizator
(J. A. Zajdel, Limes inferior),
anihilator
,
destabilizator
(S.
Lem, Solaris),
identyfikator
(J. A. Zajdel, Paradyzja),
penetrator
,
komunikator
(B. Kije-
wski, Progi tolerancji),
certanizator
(z ang.
certain
‘pewny’),
dezintegrator
,
numerator
(K.
Fiałkowski, Kosmodrom);
-on – opton, lekton
(S. Lem, Powrót z gwiazd);
-ista – solarysta
(S. Lem, Niezwyci˛˙ony),
-
ik
//-
yk
–
nukleonik
(S. Lem, Niezwyci˛˙ony),
kosmik
,
asterotyk
(K. Fiałkowski,
Kosmodrom).
Fantastyka naukowa, pot˛guja˛c widoczna˛ w j˛zyku faktycznym, tendencj˛ do skrótu,
wykorzystuje tak˙e inne typy derywacji: paradygmatyczna˛, dezintegracyjna˛, uniwerbiza-
cj˛ (co te˙ jest charakterystyczne dla innych j˛zyków, m. in. angielskiego, zwłaszcza
w jego ameryka´skiej odmianie, np. w Limes inferior cz˛sto u˙ywanym w dialogach jest
wyraz
lift
, potoczny odpowiednik neutralnego słowa
lifting
– mo˙e on by´ uznany za
derywat dezintegracyjny od rzeczownika
lifting
lub za derywat paradygmatyczny od
spotykanego rówie˙ w ´wiecie przedstawionym powie´ci czasownika
liftowa´
. Inne
przykłady to:
Adapt
,
real
(S. Lem, Powrót z gwiazd),
Invigil
(J. A. Zajdel, Limes inferior),
kaps
,
ident
(J. A. Zajdel, Wyj´cie z cienia) itd.
Science fiction wykorzystuje wi˛c internacjonalizmy w szerokim znaczeniu, czyli
ró˙norakie mi
˛
dzynarodowe elementy (tu pokazane przykładowo morfemy). W przypad-
ku neologizmów, to jest znaków w rzeczywistych systemach nie istnieja˛cych, mo˙na
tworzy´ jedynie fikcj˛,
iluzj˛ internacjonalno´ci
poprzez wykorzystanie do budowania
nowych słów faktycznie internacjonalnych morfemów, co pozwala przypuszcza´, i˙
w ´wiecie przedstawionym utworu moga˛ one funkcjonowa´ (czyli funkcjonuja˛ z punktu
widzenia odbiorcy wirtualnego) jak rzeczywiste internacjonalizmy w rzeczywistym j˛zy-
ku nauki i techniki.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]