pdf @ download @ do ÂściÂągnięcia @ pobieranie @ ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Filozofia i edukacjaEnrique MartinezUniversidad Abat Oiiba-CEU, MadridDysocjacja wychowaniaw fenomenalizmie pedagogicznymWspółcześnie redukcja sensu wyrażenia „filozofia wychowania” lubwręcz jego całkowita eliminacja jest czymś normalnym. Wydaje nam się, żepowodem tego stanu rzeczy jest zdyskredytowanie filozofii, pojętej jako po­znanie wszystkich rzeczy przez ich ostateczne przyczyny, jako naukę o byciejako bycie.Krytyka Kanta dała początek tej długiej nocy ze swym zdecydowanymatakiem przeciwko zdolności ludzkiego rozumu do przekroczenia samego sie­bie i dosięgnięcia tego, czym rzeczy są1. Tym samym wiedza filozoficzna, uzy­skana na podstawie przyczyn uniwersalnych i koniecznych, została zastąpionaalbo przez wiedzę fenomenalistyczną, dzięki której osiąga się tylko to, co jed ­nostkowe i przypadkowe, albo przez wiedzę matematyczną, charakteryzującąsię pewnością.Aby uniknąć oczywistej sprzeczności polegajacej na nazywaniu „nauką”wiedzy o zjawiskach -doxa(opinia), którą już Grecy zidentyfikowali jako prze­ciwieństwoepistem e(nauka) - trzeba było uciec się do symbiozy między m a­tematyką i naukami fenomenalistycznymi. W ten sposób powstała logika ma­tematyczna, ostatnia twierdza filozofii, której jedyna funkcja ogranicza się doporządkowania rozproszonej całości danych empirycznych. Jakakolwiek próbawyjścia poza ten proces porządkujący ku wiedzy metafizycznej, jest postrzeganajako naznaczona dogmatyzmem2.Zdyskredytowana została w pełni nie tylko metafizyka jako nauka (filo­zofia pierwsza), ale również wszystkie filozofie drugie, jak też wszelka wiedzauprawiana z perspektywy bytu. Oto co spotkało filozofię przyrody: przekształ-1 I. Kant,K rytyka czystego rozum u,В X IX -X X .2 Tamże, В X X X V -X X X V I.211Enrique M artinezeona została w naukę fizyczno-matematyczną lub filozofię moralną, zamienionąw wiedzę czysto opisową o normach moralnych, lecz bez aspiracji normatyw­nej. Filozofia wychowania, jako jedna z filozofii drugich, także została dotkniętaogólnym kryzysem filozofii. Spójrzmy na jej sytuację.Podstawową przyczyną utraty filozoficznego sensu wiedzy pedagogicz­nej jest zapomnienie o tym, czym jest istota wychowania. Rozum ludzki nieuważa, aby był zdolny do odkrycia, jaka jest istota całokształtu wychowania,ponieważ, w gruncie rzeczy, nie wierzy, że ta istota istnieje. Jedyne, co pozostaje,to zwrócenie się ku temu, co jawi nam się w danym momencie i w danej epoce,to znaczy ku wychowaniu jako zjawisku.Jaki sens ma zatem termin „wychowanie”? Ten, kto przyjmuje pozycjefenomenalistyczne w ostateczności wpada w nominalizm. W rzeczy samej, je ­żeli nie istnieje wspólna istota, która daje fundament uniwersalnej wykładnipojęcia, jesteśmy zmuszeni mówić jedynie o nazwach, których przez przyzwy­czajenie lub umowę używamy dla określenia podobnych zjawisk. Tak dzieje sięz terminem „wychowanie”: nie oznacza bowiem czegoś jednego, lecz coś rady­kalnie zróżnicowanego; jedynie potrzeba dojścia do porozumienia w kwestiiorganizacji systemu edukacyjnego skłania nas do używania tego samego wy­rażenia. Nie można nawet odwołać się do potocznego znaczenia, które ludzieprzypisują poszczególnym słowom. W rzeczywistości wychowanie będzie tym,czym zechcemy, aby było3.W tym fenomenalizmie pedagogicznym jest jeszcze możliwe odnale­zienie niewielkiej przestrzeni, ostatniego bastionu filozofii wychowania, jeżeliuznamy za właściwe dalsze używanie tej nazwy. Jej funkcją podstawową jest ar­bitraż w chaosie różnych opinii i dyskusji na temat tego, co rozumiemy przezwychowanie, szukając jak największego (lub może jak najmniejszego) konsen­susu4. Krach wychowania jako takiego, w swojej istocie, spowodował ogrom­ne zróżnicowanie znaczeń i terminów, dochodząc w niektórych przypadkachwręcz do odrzucenia terminu „wychowanie”5.Ta wiedza, polegająca wyłącznie na porządkowaniu danych zjawisko­wych, nie będzie w stanie ustalić, czym jest wychowanie i, tym samym uporząd­3 Por. J. Speck, w: J. Speck i in.,P adagogie. H andbu ch P adagogischer G rundbegriffe,Munich 1970.4 Por. O. Fullat,Filosoftas d e la E d u cation ,wyd. 3, Barcelona 1983, s. 239.5 Por. Speck, art. cyt.2 12Dysocjacja wychowania w fenom enalizm ie pedagogicznymkować działalności pedagogicznej. Jedynymi, którzy z tej perspektywy ośmielająsię mówić o uchwyceniu istoty wychowania, są przedstawiciele szkoły fenome­nologicznej, którzy, mimo iż uznają niemożność dojścia do istoty wychowaniana podstawie doświadczenia zewnętrznego, twierdzą, że jest to możliwe dziękidoświadczeniu zewnętrznemu, dzięki pewności otrzymanej w łonie świadomo­ści. Poza nimi wszelkie dążenie do zdefiniowania tego, czym jest wychowaniesamo w sobie, w sposób uniwersalny musi być przekreślone przez fenomenali-styczne filozofie wychowania. Stąd wynika drugie zadanie dodane do pierwsze­go, które polega na tym, aby w dyskusjach pedagogicznych unikać popadaniawdogmatyzmy esencjalistyczne, zdolne do tworzenia w kręgach pedagogicz­nychpraxisnapiętnowanej jako totalitarna6.Jeśli nie możemy mówić o jednej edukacji, sama nazwa „filozofia wycho­wania” musi zatracić powagę jedności, aby rozdrobnić się w nieskończonościróżnych filozofii wychowania7. To pozwoli filozofowi zainteresowanemu kwe­stią wychowania poświęcić swój czas innemu dziełu, będącemu na usługachkwestii wcześniej wspomnianych i będzie miało charakter wyłącznie historycz­ny lub opisowy. Tym samym przejdzie na pozycje wiedzy regulującej badaniaw dziedzinie wszelkich metateorii pedagogicznych; nie w celu odnalezieniajednej prawdziwej teorii, lecz w celach czysto hermeneutycznych i opisowych.Każda teoria będzie poprawna pod warunkiem, że nie przekroczy granic feno­menu8. Z tego ostatniego stwierdzenia wynika nowa funkcja fenomenalistycz-nej filozofii wychowania: krytyka. Teorie dotyczące edukacji, które pojawiły sięw historii, będą musiały być poddane ścisłej analizie i weryfikacji empirycznej9.Przejść zwycięsko przez proces krytyki nie będzie oznaczało jednak, że danateoria otrzyma statut prawdy pedagogicznej, ponieważ to oznaczałoby ponow­ne popadniecie w dogmatyzm. Filozofia krytyczna wychowania będzie staraćsię odrzucać hipotezy wypracowane przez nauki edukacyjne, tak aby zostałyone zanegowane empirycznie. To jest jedyny sposób, w jaki pojmuje ona postępw wiedzy pedagogicznej bez popadania w sceptycyzm.Nic więc dziwnego, że z tego punktu widzenia filozofia wychowania niema wstępu do nauk edukacyjnych inaczej, jak tylko tylnymi drzwiami, w for­mie przypisu na dole strony10.6 Por. Fullat, dz. cyt., s. 1.7 Por. tamże.8 Por. W. Flitner,A llgem eine P adagogik,Stuttgart 1950; H. Nohl,D ie p ad ag og isch e B ew egung inD eutschland und ihre Theorie,Francfort 1935.9 Por. W. Brezinka,Vond er P ad ag og ik zur Erziehungsw issenschafi,„Zeitschrift fur Padadogik“14 (1968), s. 3 1 7 -3 3 4 , 4 3 5-47 5.]0 Por. Speck, art. cyt.11 Por. H. Woroniecky,Saint T hom as et la p ed ag o g ie m oderne,Rom a 1925, s. 453.213Enrique M artinezFenom enalistyczne n au ki o w ychow aniuPrzedstawiliśmy wyżej panoramę filozofii wychowania skupiającejsię na zjawisku wychowania i, w związku z tym, całkow icie oderwaną odnatury, obcą swemu przedmiotowi, którym jest istota wychowania. M oże­my obecnie odkryć zbiór różnorodnych nauk pedagogicznych szczegóło­wych, od których ona zależy i w których znajduje sens.Po pierwsze, stwierdzamy jej niezwykłą różnorodność lub raczejrozproszenie. Jest to cecha charakterystyczna nauki, która odrzuca to,co uniwersalne i konieczne. W tym przypadku możliwość wychowania,przedm iot form alny wiedzy pedagogicznej, jest całkow icie zniekształco­ny wskutek wspomnianego nom inalizm u. Co obejmuje m ożliwość wycho­wania w człowieku? Oczywiście nic, co pozostawałoby w związku z istotączłowieka; nic, co odwoływałoby się do naturalnego przyporządkowaniakażdego człowieka do doskonałości, ani do jego potrzeby podporządko­wania do takiej inklinacji. M ożliwość wychowania jest - przeciwnie - p o ­jęciem , co do którego należy dojść do konsensusu, wychodząc od różnychinterpretacji historycznych i nigdy nie dogmatyzując co do jego dom nie­manej istoty. Stąd bierze się tyle różnych filozofii wychowania, ponieważkażda operuje inną koncepcją człowieka i wychowania.W ynika stąd, że jest wiele nauk o wychowaniu. Przedm iotem for­m alnym danej nauki jest z pew nością coś jednego; lecz gdy ten przedm iotulega rozm yciu, pozostaje tylko przedm iot m aterialny, który sam przezsię jest nieokreślony. I jeżeli przedm iot form alny wiedzy o wychowaniu- m ożliw ość wychowywania, rozmywa się w różnorakich opiniach, owawiedza koncentruje się na wychowanku, wychowawcy, procesie w ycho­wawczym, na środkach wychowawczych, instytu cjach , to znaczy na swo­im przedm iocie m aterialnym 11. Pojawi się więc tyle nauk, ile aspektówm ożna odkryć w zjawisku wychowania, lecz m ożliw ość wychowania b ę­dzie oczekiw ać nadal na porozum ienie m iędzy pedagogami lub, w n ajlep ­szym wypadku, będzie działać na zasadzie idei transcend entalnej Kanta,porządkując wiedzę i działanie tego, kto nie może przestać wychowywać.Tymczasem wychowanek, który je st człow iekiem i który potrzebuje p o ­mocy, by w zrastać jako człowiek, będzie wystawiony na działania eduka­cyjne niepow iązane ze sobą, cząstkowe, fragm entaryczne. W konsekw en­cji - rozdrobnienie nauk pedagogicznych prowadzi do rozdrobnienia sa­mego działania wychowawczego.12 Por. Tomasz z Akwinu,D e principiis natu rae, с.3.2 14Dysocjacja wychowania w fenom enalizm ie pedagogicznymPo drugie, fenomenalistyczne nauki o wychowaniu charakteryzująsię tym, że ograniczają się do opisu zjawiska wychowania jako fenomenu, nietłumacząc go od strony jego przyczyn; nie są więc w ścisłym sensie eksplikatyw-ne. Jest to typowe dla wszelkiej nauki oderwanej od wiedzy filozoficznej, jakoże pojęcie przyczyny nie może być zrozumiane inaczej niż jako wyprowadzonez istoty - przyczyna jest początkiem, od którego zależy byt danej rzeczy12. Opiszjawiska wychowania charakteryzuje się więc tym, że ogranicza się do tego, comożna zaobserwować i zweryfikować empirycznie. Są dwie zasadnicze dane,które należy poddać badaniu: propozycje wykonane przez wychowawców i od­powiedzi udzielone przez wychowanków. Psychologia behawioralna znajdujetym samym w wychowaniu doskonałe pole do zaaplikowania swoich zasad, we­dług których każde zachowanie może i powinno być badane wyłącznie z pozycjibodźców zewnętrznych13.Ta przewaga czynnika eksperymentalnego nie tylko przyniosła odrzuce­nie inteligencji i wolności wychowanka, ale również spowodowała zarzucenietego, co poddaje się obserwacji, zostało to bowiem przytłoczone tym, co poli­czalne i wymierne. Metoda naukowa napotyka na wielkie trudności w m omen­cie, gdy trzeba zaproponować prawa, według których wytworzyłyby się powią­zania pomiędzy tym wszystkim, co postrzegają nasze zmysły. Filozofia już oddawna miała świadomość tego, że nauka zajmuje się tym, co inteligibilne, a nietym, co zmysłowe, stąd też jeżeli nie chce ponownie zintegrować się z wiedząfilozoficzną, od której pochodzi, musi odwołać się do matematyki, nauki, którejabstrakcja pozwala osiągnąć konkluzje uniwersalne i konieczne. Stąd biorą sięwszelkie nauki fizyczno-matematyczne, które zajmują się pomiarem aspektówwymiernych i policzalnych; formalnie są one matematyczne, aczkolwiek ichprzedmiotem materialnym są byty fizyczne. Podobnie dzieje się w dziedziniewychowania, kiedy np. wychowanie kieruje się wyłącznie na otrzymanie wiedzyczysto mierzalnej, przez metodę prób i błędów, takiej, która wyraża się w licz­bach; zapomina się wówczas o cnocie, nawet tej intelektualnej - kto bowiemmoże zmierzyć rozsądek, sprawiedliwość, cierpliwość lub nawet mądrość czło­wieka, lecz wynika to nie tyle z pragnienia czystego poznania, lecz z pragnienia,by osiągnąć określoną ocenę lub wystarczającą liczbę punktów14.Trzecia cecha charakterystyczna owych nauk fenomenalistycznych o wy­chowaniu polega na tym, że w momencie kiedy odrzuca się tłumaczenie przezprzyczyny, nauki te tracą fundament dla swego nurtu normatywnego. Wszak13 Por. B. F. Skinner,Science a n d H um an B ehavior,New York 1953, s. 6.14 Рог. С. Cardona,Etica del qu eh a cer educative,Madrid 1990, s.1 4 -1 5 ; J. M aritain,P our uneP hilosop h ic d e VEducation,w: J. i R. Maritain,O euvres com pletes,t.V III, Friburgo 1988, s. 7 7 3 -7 7 4 .15 Por. P. Sertillanges,Les gran des theses de la ph ilosop h ie thom iste,Paris 1928, s. 236.215 [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl