pdf @ download @ do ÂściÂągnięcia @ pobieranie @ ebook

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
rozwiązania
Windows i Linux w jednym stali domu
w jednym stali domu
Grzegorz Madajczak
„Paweł i Gaweł w jednym stali domu,
Paweł na górze, a Gaweł na dole;
Paweł spokojny, nie wadził nikomu,
Gaweł najdziksze wymyślał swawole.”
Aleksander hr. Fredro
Mam poważne przypuszczenia, że hrabia Fredro, pisząc wierszyk
Paweł i Gaweł
miał na myśli sytuację koegzystencji Linuksa i Windows,
przy czym moim zdaniem (Fredry pewnie też), pod imieniem Paweł
kryje się Linux, a Gaweł to Windows.
J
eśli moja śmiała teoria z zakresu literaturoznawstwa
other=/dev/xxx
label=Windows
Znaczenie poszczególnych linii jest następujące: w wier-
szu drugim (
z
other) wpisujemy oznaczenie naszego dys-
ku, zgodnie z ogólnie przyjętym sposobem, czyli
/dev/
hda0
– pierwsza partycja dysku
IDE
primary
; w wierszu
drugim, wpisujemy nazwę, wyświetlaną w menu
lilo
(mu-
si to być ciąg znaków bez spacji). Po wprowadzeniu po-
wyższych zmian, należy zainstalować
lilo
w
MBR
, wyda-
jąc polecenie
lilo
. Przy ponownym uruchomieniu kom-
putera będziemy mogli wybrać, który z systemów ma wy-
startować.
Koniguracja programu startowego
Grub
jest nieco
bardziej skomplikowana. Dzieje się tak, bo
GRUB
nie
jest w stanie uruchomić bezpośrednio systemu Windows,
natomiast rozwiązaniem tego problemu jest zastosowa-
nie sekwencyjnego ładowania bootloaderów, czyli me-
chanizmu
chain-loading
, polegającego na tym, że jeden
bootloader ładuje drugiego, a w praktyce wygląda to na-
stępująco:
W jednym stali domu
Nie ma najmniejszych przeszkód ku temu, aby na jednym
komputerze zainstalować dwa systemy i to na osobnych par-
tycjach jednego dysku, na dwóch osobnych dyskach. Z do-
świadczenia wiem, że najłatwiejsza jest koegzystencja Li-
nuksa z Windows 98. Nieco więcej kłopotów sprawia Win-
dows 2000 i XP, lecz bez przesady. Ogólnie rzecz ujmując,
zawsze na początku lepiej zainstalować Windows, dopiero
później Linuksa. Taka kolejność sprawia mniej kłopotów. Po
zainstalowaniu obu systemów trzeba z poziomu Linuksa za-
dbać o konigurację
bootloadera

GRUB
lub
Lilo
. Koni-
guracja Lilo jest zadaniem prostym, bo wystarczy uzupełnić
plik koniguracyjny
/etc/lilo.conf
o wpis:
# Partycja z Windows 95, 98, NT, 2000,
XP i Vista
22
grudzień 2007
Windows i Linux
komuś przypada do gustu, to zapraszam do dalsze-
go czytania artykułu. Postaram się przedstawić, jak
te dwa systemy mogą ze sobą współistnieć, a nawet
współpracować na jednym komputerze, albo w jednej sieci.
 rozwiązania
Windows i Linux w jednym stali domu
title Windows
rootnoverify (hd0,0)
chainloader +1
go roku ukazała się wersja 1.0 sterownika,
przeznaczonego dla Linuksa,
FreeBSD
i po-
dobnych, a także dla
MacOS
. We wrześniu
– w momencie pisania artykułu dostępna by-
ła wersja 1.826 sterownika, więc przytaczam
fragment tej
numerologi
, choć bardzo te-
go nie lubię. Chciałbym podkreślić niezwy-
kle intensywne prace nad projektem. Jeżeli
chcemy skorzystać z
ntfs-3g
, w jądrze sys-
temowym, to należy włączyć opcję
Filesys-
tem in Userspace support
, w dziale
File sys-
tems
- sterownik działa w przestrzeni użyt-
kownika – nie wymaga rekoniguracji jądra.
Po zainstalowaniu pakietu
ntfs-3g
sterow-
nik jest gotowy do pracy. Ręczne podmon-
towanie partycji NTFS odbywa się za pomo-
cą komendy:
Listing 1.
Szczegóły koniguracji jądra.
File systems --->
Network File Systems --->
<M> SMB ile system support
(to mount Windows shares etc.)
[ ] Use a default NLS
<M> CIFS support (advanced
network ilesystem for Samba, Window
and other CIFS compliant server)
Pierwsza linia
title
to oczywiście wyświetla-
ny tekst w menu
GRUBa
; drugi wiersz wska-
zuje na partycję z systemem Windows, wska-
zaną na sposób
GRUB
(
hd0,0
– pierwsza par-
tycja dysku
primary
). Różnica pomiędzy tym
zapisem, a zapisem
root
polega na tym, że
ro-
otnoverify
wymusza brak montowania party-
cji. Najważniejsza jest linia trzecia, w której
dalsze działania przekazujemy do kolejne-
go
bootloadera
– Windows 2000, XP czy 98.
W sytuacji, gdy na dysku mamy więcej niż je-
den Windows, np. XP i 98, to należy działać
inaczej.
GRUB
odpowiedzialny będzie za za-
ładowanie
bootloadera
Windows XP i trzeba
ustawić menu wyboru startu obu systemów
Windows.
wymaga obecności Microsoft Windows, bo
zawiera biblioteki, będące w 100% niezależ-
ne od Windows, choć w pewnych sytuacjach
Wine może używać natywnych bibliotek
DLL
z systemu Windows. Należy jednak w tej sytu-
acji upewnić się, czy ich stosowanie poza sys-
temem Windows jest zgodne z licencją. Wine
rozpowszechniane jest na podstawie dystrybu-
cji
GNU LGPL
.
Należy zaznaczyć, że nie wszystkie pro-
gramy Windows można uruchomić za pomo-
cą Wine. O kompatybilności poszczególnych
Win-programów możemy dowiedzieć się
z bazy danych projektu Wine
[2]. Pomimo,
iż każda następna wersja programu powin-
na być sprawniejsza od poprzedniej, zdarza
się, że niektóre programy można urucho-
mić na konkretnej – starszej wersji Wine, ale
nie na najnowszej. Wine najsprawniej działa
z programami, działającymi w Windows 98
SE oraz Windows 95, a nieco gorzej radzi so-
bie z programami, wymagającymi Windows
2000 i XP, choć możliwa jest taka konigu-
racja programu, aby Wine
udawało
te syste-
my, to po pierwszym uruchomieniu progra-
mu Wine utworzy
udawanego Windowsa
(fa-
ke windows) system katalogów, odzwiercie-
dlający ten znany z Windowsa, a dzięki nie-
mu instalowane programy będą czuły się,
jak
w domu
. Cała struktura Wine mieści się w fol-
derze domowym użytkownika, w folderze
wine.
W sytuacji, gdy mamy na komputerze dwa
systemy – Windows i Linux, idealnym rozwią-
zaniem byłoby połączenie Wine z dostępem do
partycji Windows. Wtedy można byłoby uru-
chamiać przez Wine programy zainstalowane
na Windows. W rzeczywistości działa to dużo
gorzej, niż samodzielne Wine, co wynika z nie-
kompatybilności bibliotek Wine i Windows, ale
lepszym rozwiązaniem jest skopiowanie kata-
logu z zainstalowanym programem Windows
do
fake windows
Wine. Częściej to działa, niż
podlinkowanie partycji, ale ze względu na spe-
cyikę Windows – rozrzucanie plików progra-
mów po różnych magicznych i nieodgadnio-
nych miejscach systemu, sztuczka ta działa je-
dynie w stosunku do wybranych programów.
# ntfs-3g /dev/hda0 /mnt/windows
NTFS – Nieustających
Trudności File System
Tak właśnie rozwinąłbym skrót
NTFS
. Od
długiego czasu deweloperzy otwartych sys-
temów nie mogą sypiać spokojnie, przez
problemy, które sprawia im ten system pli-
ków, a przyczyna jest prozaiczna – brak spe-
cyikacji NTFS sprawia, że opracowanie
otwartego sterownika jest syzyfową pracą.
Pierwotne sterowniki NTFS, które od daw-
na znajdują się w jądrze Linuksa zapewnia-
ły jedynie bezpieczny odczyt danych z par-
tycji NTFS. Zapisywanie i usuwanie danych
mogło zakończyć się uszkodzeniem systemu
plików NTFS, co oczywiście nie byłoby mi-
łe. Sytuacja uległa poprawie wraz z pojawie-
niem się projektu
ntfs-3g [1]
– sterownika do
sytemu plików
NTFS
, który pozwala na bez-
pieczny i stabilny zapis danych. W lutym te-
Jeśli chcemy dopisać partycję NTFS do pliku
/etc/fsta
b, to należy dodać poniższy wpis:
/dev/hda1 /mnt/windows ntfs-3g 0 0
Jeśli chcemy dać możliwość montowania par-
tycji NTFS normalnemu użytkownikowi (bez
praw
roota
), to należy ustawić f
lagę suid
do za-
pisu w pliku
/etc/fstab:
/dev/hda1 /mnt/windows ntfs-3g
users,uid=id_użytkownika,gid=id_grupy
0 0
Wartości
uid
i
gid
można poznać, wpisując po-
niższe polecenie:
$ id nazwa_użytkownika
Na koniec ostatnia uwaga – czasami i w zależ-
ności od dystrybucji,
Konqueror
sprawia psiku-
sa w trakcie montowania partycji NTFS, wy-
wołując polecenie
mount.ntfs
, zamiast
ntfs-3g
.
Z tego względu dobrze jest podwiązać polece-
nie
mount.ntfs do ntfs-3g
:
# ln -s /sbin/ntfs-3g /sbin/mount.ntfs
Rysunek 1.
Uruchamianie aplikacji GnuCash
Wine
Czasem nie wystarcza odczyt danych z party-
cji Windows i co więcej, możemy w ogóle nie
mieć Windowsa, a chcieć uruchomić program
z tego systemu w Linuksie. W takiej sytuacji
najlepszym rozwiązaniem jest zastosowanie
Wine

Open Source'owej
implementacji
API
Windows dla Linuksa. Wine nie jest emulato-
rem czy wirtualną maszyną, lecz warstwą po-
średniczącą pomiędzy systemem Linux, a uru-
chamianymi programami Windows. Wine nie
www.lpmagazine.org
23
 rozwiązania
Windows i Linux w jednym stali domu
WineTools
Pożytecznym narzędziem, ułatwiającym koni-
gurację Wine oraz instalację niezbędnego opro-
gramowania jest program WineTools [3] i dzię-
ki zestawowi skryptów utworzy dla nas odpo-
wiednią konigurację Wine, pomoże zainstalo-
wać biblioteki oraz inne narzędzia, dzięki któ-
rym działanie Wine będzie lepsze. Po pobraniu
najnowszej wersji programu ze strony dewe-
lopera (dostępne są pakiety
rpm
oraz
binaria
w postaci
*.tar.gz)
, rozpakowujemy go, a na-
stępnie z uprawnieniami
roota
uruchamiamy
skrypt
install
. Po zainstalowaniu należy wpro-
wadzić jeszcze trochę zmian do systemu, przede
wszystkim musimy ustawić wymaganą przez
WineTools
stałą
WINEVER
, oznaczającą wer-
sję posiadanego Wine. Wykonujemy to nastę-
pująco: sprawdzamy wersję Wine, którą zapi-
sujemy, np. w pliku
~/.bashrc.
za systemem Windows, a ponadto nie wszyst-
kie natywne biblioteki dobrze współpracują
z Wine. W pewnych sytuacjach lepszym roz-
wiązaniem może być zastosowanie ich odpo-
wiedników, dostarczonych przez Wine. O tym,
które z bibliotek chcemy stosować możemy za-
decydować, konigurując odpowiednio nasze
Wine. Plik koniguracyjny można edytować,
używając załączonego do Wine programu wi-
necfg (Rysunek 2.). Poszczególne elementy
koniguracji Wine znajdują się na zakładkach.
Ich rola jest jasna i nie wymaga komentarza.
Stosując program Winecfg oraz trochę
ręcz-
nej dłubaniny
jesteśmy w stanie osiągnąć iden-
tyczne efekty, a może nawet lepsze do tych ofe-
rowanych przez WineTools. Takie rozwiązanie
pozwala uniknąć pewnych niespodziewanych
sytuacji ze strony WineTools, które związane są
z tym, że projekt ten nie nadąża za rozwojem
Wine, a w zasadzie dawno przestał to robić.
że projekt działa doskonale z najnowszymi
wersjami Wine, to dodatkowo w sposób cał-
kowicie automatyczny tworzy naszego
oszu-
kanego Windowsa
, instalując niezbędne opro-
gramowanie – samodzielnie pobierając je z in-
ternetu. Programy z Windows (przynajmniej
te podane przez deweloperów, a jest to znaczą-
ca liczba) w Wine-Dors instalowane są na tej
samej zasadzie, co pakiety binarne w każdej
dystrybucji Linuksa. Użytkownik klika pozy-
cję na liście, którą chce zainstalować, a resz-
ta go nie martwi, natomiast wybrany program
zostanie dodany do kolejki instalacji, a po ak-
ceptacji – pobrany z internetu i zainstalowany.
Po instalacji programu odpowiedni skrót jest
dodany do menu sytemu, a dzięki takiemu po-
dejściu nie będzie różnicy pomiędzy instalacją
binariów Linuksa i Windowsa. Brzmi nie źle!
Wine-Doors oferuje także mechanizm oddziel-
nych koniguracji do poszczególnych apli-
kacji Windows – znany z komercyjnych od-
mian Wine. Dzięki niemu można zainstalować
program, który wymaga Win98, a także wy-
magający WinXP.
Na stronie projektu [4] dostępne są pakie-
ty dla Debiana (oraz pochodnych, np. Ubuntu
& wine --version
wine-0.9.29
& echo 'WINEVER=0.9.29' >> ~/.bashrc
& printenv WINEVER
0.9.29
Wine-Doors
Nazw projektu
Wine-Doors
oddaje istotę spra-
wy, bo jest to projekt – graiczny interfejs
użytkownika
GUI
, który otwiera drzwi do
Windows użytkownikom Linuksa. Nie dość,
Zaleca się, aby nie uruchamiać
WineTools
(polecenie:
wt
) podobnie, jak i samego Wine
z konta
roota
. Po uruchomieniu programu ma-
my informację, że program został przetesto-
wany tylko z pewną wersją Wine, a z inny-
mi może nie działać. Dalej należy zaakcep-
tować licencję
GPL
. W głównym oknie pro-
gramu (Rysunek 1.), więc wybieramy pozy-
cję
Base setup
, w celu utworzenia wirtualnej
struktury Windows na naszym dysku. Kre-
ator przeprowadzi nas przez kolejne czynno-
ści. Dalsze działania polegają na instalacji ele-
mentów niezbędnych do prawidłowego dzia-
łania, czyli programu
DCOM98.exe
, bibliotek
mfc40.dll
i
mfc42.dll
(pozycja Microsoft Fo-
undation Classes 4.
x)
oraz programu Internet
Explorer 6.0. Wszystkie te czynności oczywi-
ście możemy zrobić samodzielnie z linii po-
leceń, po uprzednim pobraniu odpowiednie-
go oprogramowania ze strony Microsoft lub
z innych stron, wyszukanych na Google (do-
tyczy to zwłaszcza różnych bibliotek dll, któ-
rych możemy potrzebować). Dobrze jest też
zainstalować podstawowe czcionki potrzeb-
ne do działania Windows. Stosując WineTools
możemy zainstalować bezproblemowo wie-
le programów, np. Microsoft Ofice od wer-
sji 97 do 2000.
Ze stosowaniem natywnych bibliotek Win-
dows wiążą się problemy natury technicznej
i prawnej. Za każdym razem, gdy stosujemy
natywne biblioteki Windows, należy upewnić
się, czy licencja zezwala na ich stosowanie po-
Listing 2.
Koniguracja pliku smb.conf.
[global]
workgroup = WorkGroup
#nazwa grupy roboczej
netbios name = serwer-sieci
#nazwa serwera w grupie roboczej
server string = Samba server %v
#oznaczenie, komentarz serwera
guest account = nobody
#konto logujacych sie bez autoryzacji
security = share
#usługa ma jedno hasło dla wszystkich
local master = yes
#serwer będzie główną lokalna przeglądarką
[udzial]
path = /tmp/udzial
#ścieżka do katalogu
guest ok = yes
#dostęp także dla gości
guest only = yes
#każdy użytkownik traktowany jako gość
read only = no
#nie tylko do odczytu
printable = no
#oznaczenie zasobu, przeciwieństwo drukarki
valid user = nobody
#jedynie uzytkownik nobody może widzieć zasób
force user = nobody
#zapis w udziale z prawami usera nobody
Listing 3.
Modyikacje w pliku smb. conf
[global]
printing = cups
# interfejsu druku
printcap name = cups
[printers]
path = /var/spool/samba
#ścieżka do katalogu gdzie będą trzymane
#kolejki druku.
browseable = no
guest ok = yes
writable = no
printable = yes
24
grudzień 2007
 rozwiązania
Windows i Linux w jednym stali domu
itd.) oraz kod źródłowy projektu. Użytkowni-
cy Gentoo ze strony Bugzilla [5] mogą pobrać
ebuilda
, który pozwoli zainstalować program
(poprzez
Portage Overlay). Wszystkie trzy
wersje: kod źródłowy, pakiet
*.deb
oraz
ebuild
znajdują się na płycie dołączonej do czasopi-
sma. Ostrzegam, że program przeznaczony jest
dla Gnome, co oznacza, że użytkownicy
KDE
muszą zainstalować dużo bibliotek dla tego
menadżera (zależność, to prawie całe Gnome).
Warto to zrobić, bo stanowi nie porównywalny
przeskok technologiczny w porównaniu do Wi-
neTools. Zresztą deweloperzy tego projektu nie
ukrywają, że Wine-Doors ma być ulepszonym
następcą WineTools.
Przy pierwszym uruchomieniu Wine-Do-
ors, program sprawdzi, jaką wersję Wine po-
siadamy, jak wygląda nasza instalacja f
ake
windows
. W razie potrzeby utworzy za nas
odpowiednią strukturę i zainstaluje oprogra-
mowanie systemowe. Po koniguracji i insta-
lacji, otworzy się okno programu z listą apli-
kacji Windows, gotowych do instalacji (Rysu-
nek 4.). Instalacja programu odbywa się po-
przez jego wybór – program zostanie doda-
ny do kolejki instalacji. Po akceptacji, wybra-
ne programy zostaną zainstalowane. Wadą ta-
kiego rozwiązania jest to, że nie można zain-
stalować innych programów Windows, tylko te
z listy. Mnie osobiście brakuje tam, np. progra-
mów użytkowych typu MS Ofice, ale to rozwią-
zanie zostało podyktowane chęcią uniknięcia
instalowania oprogramowania objętego ścisłym
licencjonowanie – z kategorii
non-free
. Szkoda!
Może w następnych wersjach programu będzie
dostępna taka możliwość, ale zawsze pozostaje
Rysunek 3.
Okno startowe programu Wine-Doors. Trwa Instalacja niezbędnego oprogramowania Windows
możliwość instalacji takiego oprogramowania
w konsoli z pomocą polecenia:
gurację systemu, natomiast inne cechy
Cros-
sOver
, dla których warto zainwestować oko-
ło 40 $ w program, to łatwiejszy sposób in-
stalacji i deinstalacji oprogramowania, więcej
działających programów oraz wsparcie tech-
niczne. Wyższość
CrossOver
nad
WineTo-
ols
oraz
Wine-Doors
polega, przede wszyst-
kim na specjalnie przygotowanej wersji Wi-
ne, która zapewnia maksymalnie bezproble-
mową pracę z tym programem i programami
Windows.
CrossOver
, a różni się listą wspie-
ranych programów – w porównaniu do stan-
dardowego Wine jest nieco dłuższa.
CrossOver
– 30. dniową wersję próbną
programu można pobrać ze strony producenta
[6], która ma pełną funkcjonalność komercyj-
nego odpowiednika – ograniczoną jedynie cza-
sem. Program rozprowadzany jest w postaci sa-
morozpakowującego się archiwum
*.sh
, które-
mu przed uruchomieniem należy nadać prawa
wykonywalności.
& wine program_windows.exe
Wine za kasę
Jak wcześniej wspomniałem Wine ma dodat-
kowo dwie komercyjne wersje. Pierwsza z
nich to program
CrossOver
irmy
CodeWe-
avers
, głównego sponsora projektu. CrossO-
ver jest dobrym rozwiązaniem dla każdego,
kto potrzebuje uruchomić program Windows
na Linux, a nie chce bawić się w ręczną koni-
& chmod +x install-crossover-standard-
demo-6.1.0.sh
Listing 4.
Wpis
do pliku smb.conf dla udostęp-
nionych drukarek
[PRINTER$]
path = /etc/samba/drivers
guest ok = no
browseable = yes
writable = yes
write list = root
admin users = root
Rysunek 2.
GUI programu winecfg – łatwy sposób na konigurację Wine
www.lpmagazine.org
25
 rozwiązania
Windows i Linux w jednym stali domu
Następnie uruchamiamy program w
konsoli
lub
klikając go, aż zostanie rozpakowany i urucho-
mi instalator (Rysunek 5). Po uruchomieniu za-
instalowanego programu, w głównym oknie
zobaczymy listę wspieranych aplikacji, które
można zainstalować za pomocą
CrossOver
(Ry-
sunek 6). Dodatkowo program ten daje moż-
liwość instalacji oprogramowania, nie będące-
go na liście. W tym celu należy wskazać źró-
dło instalacji –
plik *.exe
lub płytę z progra-
mem. Po zainstalowaniu wspieranego progra-
mu CrossOver utworzy odpowiednią pozycję w
menu systemowym, a także zintegruje zainsta-
lowany program z charakterystycznym dla nie-
go typem plików.
Ostatnią odmianą Wine jest
Cedega
– prze-
znaczona do uruchamiania gier Windows pod
Linuksem [7]. Program (dawniej nazywany
WineX), w porównaniu do innych wersji Wine,
charakteryzuje między innymi lepsze wsparcie
dla DirectX. Cedega, ale w głównym zamie-
rzeniu swych twórców ma być
API
Windows
do uruchamiania gier, przeznaczonych do tego
systemu pod Linuksem. Jako, że gry window-
sowe w Linuksie nie są meritum tego artykułu
– nie będę dalej ciągnął wątku
Cedegi
.
Pozytywną stroną Wine i komercyjnych
odpowiedników tego projektu, na którą zwrócą
uwagę właściciele irm, jest możliwość ograni-
czenia nakładów inansowych przy migracji na
system Linux. Dzięki Wine możliwe jest zasto-
sowanie Linuksa i eliminacja uciążliwych oraz
kosztownych szkoleń pracowników.
narodowej. Na całe szczęście sąd nakazał od-
tajnienie specyikacji protokołu, a więc istnieje
nadzieja, że w niedługim czasie zostaną dokoń-
czone prace nad otwartą implementacją progra-
mu
Płatnik

Janosik
[8]. Póki co każdy, kto
postanowił nie korzystać z Windows, a podpa-
da pod obowiązek używania programu
Płatnik
,
musi poradzić sobie w inny sposób, czyli za-
instalować program
Płatnik
z użyciem Wine.
Proces ten, choć trudny, jest wykonalny. Wie-
le wskazówek, dotyczących instalacji
Płatnika
znajdziemy na stronach projektu
Janosik
, pod
odnośnikiem
Płatnik pod Wine
.
Do zainstalowania Płatnika w systemie Li-
nux potrzebujemy oczywiście Wine, aby uła-
twić konigurację programu, proponuję zain-
stalować opisany powyżej program Wine-Do-
ors. Na potrzeby artykułu wykorzystałem Wi-
ne w wersji 0.9.29 oraz Wine-Doors 0.1. Po
pierwszym uruchomieniu Wine-Doors, z listy
dostępnych programów Windows należy zain-
stalować następujące pozycje:
Internet Explo-
rer 6, Microsoft Jet 4, DCOM98, Microsoft Da-
ta Acces Components 2,
a następnie ze strony
ZUS pobrać najnowszą dostępną wersję
Płatni-
ka
, którą należy zainstalować z
konsoli
:
Rysunek 5.
Instalator programu CrossOver irmy
CodeWeavers
szę korzystać z tego programu, więc nie wiem,
jak się nim posługiwać. Wieść gminna głosi, że
Płatnik
na Wine sprawuje się poprawnie.
Wirtualne światy
Największą wadą Wine jest to, że każdy nie-
typowy i bardziej skomplikowany program od-
mawia współpracy. Wine jest wciąż niedosko-
nałe – po wielu latach nie osiągnęło nawet fazy
wersji 1.0 programu. Czasem istnieje potrzeba
zainstalowania takiego programu lub skorzysta-
nia z samego Windowsa. Zawsze można prze-
siąść się na inny komputer lub uruchomić sys-
tem Windows, zainstalowany na drugiej party-
cji. Zdecydowanie jednak prościej jest zainsta-
lować na naszym systemie wirtualną maszynę,
na której zainstalujemy system Windows. W tej
sytuacji oczywiście musimy mieć legalną wer-
sję systemu.
Wirtualizacja święci duże tryumfy, bo spra-
wia, że możemy na jednym komputerze mieć
możliwość pracy w wielu systemach operacyj-
nych równocześnie. Ja wirtualizację stosuję do
pisania artykułów o innych dystrybucjach, niż
ukochane Gentoo czy ten o połączeniu Linux
i Windows. Ze wszystkich dostępnych polecam
dwa rozwiązania:
VMWare
– program do wirtu-
alizacji z wieloletnim doświadczeniem – w peł-
ni profesjonalny, lecz komercyjny [9]; program
VirtualBox
– niewiele ustępujący poprzednie-
mu, nieco mniej znany (nie gorszy), a rozpo-
wszechniany za darmo, dzięki licencji GNU
GPL [10]. VMWare dostępny jest także w po-
staci darmowego programu
vmware-player
, ale
moje doświadczenia z wirtualizacją opierają się
na ciągłym korzystaniu z tego drugiego, więc
skupię się w tym artykule na nim.
Wiele osób w oprogramowaniu OpenSo-
urce przeraża głównie wizja kompilacji pro-
gramów ze źródeł, co jest zdecydowanie wy-
paczonym obrazem wolnego oprogramowania.
W przypadku VirtualBox dostępny mamy za-
równo kod źródłowy programu, jak i binaria do
większości znanych dystrybucji Linuksa. Rów-
nież dla Gentoo dostępne są obydwie wersje
programu – źródła, jak i samorozpakowujące
się archiwum z binariami
*.bin
. Ze względu na
trudny proces koniguracji i kompilacji progra-
mu, instalację ze źródeł polecam doświadczo-
nym użytkownikom Linuksa lub posiadaczom
Gentoo, gdzie komplikacja tego procesu zosta-
ła zminimalizowana. Posiadacze innych dystry-
bucji mogą zainstalować pakiet przygotowany
& wine Setup.exe
Proces instalacji programu przebiega bez pro-
blemu. Po zakończeniu zapyta się, czy chcemy
uruchomić program. W trakcie pierwszego uru-
chomienia poproszeni zostaniemy o ustawienie
hasła administratora oraz utworzenie lub wska-
zanie bazy danych do programu. Niestety nie
udaje się utworzyć nowej bazy danych, ale roz-
wiązaniem jest utworzenie takowej na kompu-
terze z Windows, przeniesienie do komputera
z
Płatnikiem
na Wine. W tym momencie można
wskazać gotową bazę. Takie rozwiązanie, zgod-
nie z zapewnieniami na stronach projektu
Jano-
sik
, zapewnia prawidłowe działanie programu.
Wine wraz z instalatorem programu utworzy
na pulpicie skrót do jego uruchomienia, któ-
ry niestety nie zadziałał, a przyczyną tego by-
ło odmienne kodowanie znaków w Windows
(
cp1250
) oraz Linux (u mnie
iso-8859-2
). Pro-
gram domyślnie instaluje się w folderze
Płat-
nik
– problem tkwi w literce
ł
. Rozwiązanie te-
go problemu jest dwojakie: pierwsze, to w trak-
cie instalacji zmienić domyślną lokalizację na
taką, która nie będzie zawierała polskich zna-
ków, np.
folder platnik
zamiast
płatnik
, a dru-
gi, to poprawić skrót na pulpicie i we właści-
wościach skrótu wprowadzić poprawną nazwę
folderu, czyli
krzaczek
zmieniamy na literkę
ł
.
Trudno mi ocenić poprawność pracy programu
Płatnik
na Wine, gdyż mam to szczęście / nie-
szczęście (niepotrzebne skreślić), że nie mu-
Janosik kontra Płatnik
Za pewne wiele osób słyszało o aferze, związa-
nej z programem
Płatnik
oraz pozwie sądowym
deweloperów uwolnionego odpowiednika tego
programu –
Janosik
wobec Zakładu Ubezpie-
czeń Społecznych, który nie chciał udostępnić
specyikacji protokołu transportu danych z pro-
gramu
Płatnik
do serwera ZUS, powołując się
na najróżniejsze
tajemnice
– od handlowej do
Rysunek 4.
Główne okno programu Wine-Doors.
Lista aplikacji Windows dostępnych do natychmiasto-
wej instalacji
26
grudzień 2007
  [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • czarkowski.pev.pl