[ Pobierz całość w formacie PDF ]
xs
a
hbu
rz
f
y
w
k
c
Helen R. Myers
Wblaskuksiężyca
1
ROZDZIAŁ PIERWSZY
- Bardzomiprzykro,Worth.Międzynamiwszystkoskoń-
czone.
Połączeniezostałoprzerwane,aWorthjeszczeprzezchwi-
lę siedział przybiurkuzesłuchawką wrękuiwpatrywał się
wciemną przestrzeń swegogabinetu.Niecierpiał,boprzecież
wcaleniekochał Eriki.Był tylkozdziwiony.
Awięcotojejchodziło,kiedywybierałasię wcałą tę
podróż poEuropie.EricaLandon,kobieta,zktórą spotykał
się mniejwięcejoddwóchlat,zostawiłagodlaWernera
Strassela,niemieckiegobankiera.Wszystkiespecjalistyczne
pismaprzedstawiałygojakobiznesmena,któryodupadku
MuruBerlińskiegorobinajlepszeinteresyzkrajamibloku
wschodniego.
AkuratdlaStrassela!Dlafaceta,którymusibyć oponad
dziesięć latstarszyodtrzydziestosześcioletniegoWortha
isporoniższy.Cowięcej,nakażdymzdjęciuprasowymbyło
aż nadtowyraźniewidać, żetenfinansowypotentatmaogro-
mną słabość dopopularnegowjegoojczyźniepiwa.Worth
oczywiściewiedział, żewyglądrywalawnajmniejszymsto-
pniuniewpłynął nadecyzję Eriki.Nie,zależałaonawyłącznie
odowegododatkowegozeranakonciemiliardera.Codotego
niemiał najmniejszychwątpliwości.
- Ciekawe,iletrzebamieć, żebyuznałaczłowiekazabo-
gatego?-warknął domilczącegotelefonu.
jan+a43
2
Rozgoryczony rzucił słuchawkę z powrotem na widełki.
JeśliotoEricechodzi,toniechbierzetegomarkoroba.Niech
sobietylkoniemyśli, żeodchodzącodWorthaHarrisona
Drury'egoIV,wzbudzijegozazdrość.
Musiał jednakprzyznać, żenigdyjeszczeniebył wtakiej
sytuacji.
Dotejporytozawszeonkończył znajomość,szczególnie
gdyzorientował się, żekobietaliczynamałżeństwo,którego
wogóleniebrał poduwagę.Zazwyczajdouświadomienia
sobietegofaktuwystarczałomukilkaspotkań.Wprzypadku
Eriki,odziwo,zabrałomutoprawiedwalata.Topewnie
dlategoczuł się urażony.Szczerzemówiąc,zaczynał już na-
wetrozważać możliwość spędzeniaznią reszty życia.Zga-
dzalisię zesobą wtylusprawach.
Alboprzynajmniejtakmusię wydawało.
„Wiem,oczymmyślisz,Worth,aletonietylkosprawa
pieniędzy.Wychodzę zaWernera,bowie,coznaczysłowo
czułość.Czułość inamiętność".
Czułość,prychnął Worth.OdkiedytoEricabardziejceni
czułość niż brylantyczynowesportoweauto?Czysamanie
mówiłakiedyś, żejegozrównoważenieirealizmwichsto-
sunkachbardzojejodpowiadają?
Acodonamiętności...Chętniebyjejpokazał,nacogo
stać.Zradością oddałbyswekwartalnedywidendyzapółmi-
nutowezaciśnięcierąknaszyitejwiedźmy!
O,nie,nieudajejsię uspokoić swegosumienia,insy-
nuując, żetoonniezaspokajał jejpotrzebemocjonalnych.
Nakoniecnareszciezaprezentowałamuprawdziwą siebie,
zresztą jakwszystkieprzednią.Byłasamolubną,chciwą
piranią,którawreszcieznalazłasobiewiększystawdo żero-
wania.Jeślioniegochodzi,towgruncierzeczyzrobiłamu
jan+a43
3
przysługę i wcale go nie obchodzi, gdzie spędzi miesiąc mio-
dowy.Możetobyć nawetholulubionegoszwajcarskiego
bankuStrassela.
Kobiety.Dlaczegowciąż zawracasobienimigłowę?Mimo
iż nasamympoczątkukażdejznajomościzawszepowtarzał,
żeniewierzywpustemiłosnedeklaracjeiwpublicznemani-
festowanieuczuć, że,wedługniego,prawdziwyzwiązek
opartypowinienbyć nawzajemnymszacunkuizrozumieniu,
każdazkobiet,zktórymikiedykolwieksię spotykał,wcześ-
niejczypóźniejpróbowałaprzerobić gonapotulnego,uległe-
gomięczaka,czegoserdecznienienawidził.
Miał już tegopodziurkiwnosie.Niematakiejkobiety,
dlaktórejgotówbyłbyzrezygnować zeswoichzasad.Niech
pozostanietoprzywilejemChase'a,którystaleszargaich
nazwiskolicznymiromansami.
Wzruszeniemramionodsuwającodsiebieteniemiłemyśli,
Worthrozsiadł się wygodniewskórzanymfoteluiskierował
wzroknastojącą nabiurkukryształową statuetkę.Przygląda-
niesię Galateizawszegouspokajało.Dziś jednakwywołało
wnimjakieś dziwne,znanemujuż jednakuczucie.
Pierwszyrazdoświadczył go,kiedyprzechodził oboktego
małego,zakurzonegosklepikuizobaczył ją nawystawie.Po-
czuł najpierwzdziwienie, żetawspółczesnarzeźbaznalazła
miejscewśródantyków...apotemtęsknotę.Tęsknotę,którą
ukrywał przedcałym światem,bojącsię, żegdybyktoś się
oniejdowiedział,wykorzystałbyją,bynimmanipulować,
amożenawetgozniszczyć.Uznał, żeniemawyboruimusi
kupić statuetkę.Itonatychmiast.
Wszyscy,którzyjąwidzieli,gratulowalimugustu.Tylko
tacennafigurynkawiedziała,dlaczegomusiał ją kupić idla-
czegoodczuwał takigłód,kiedyjąpieścił.Powodemniebyła
jan+a43
4
jej wartość jako inwestycji, lecz fakt, że njgdzie nie mógł
znaleźć jejludzkiegoodpowiednika.
Musizaniechać prób.
Worthodwrócił wzrok.Niemógł jejdzisiajdotknąć.Był
nadtozły.Zbytrozczarowanysamymsobą.Igeneralnie
życiem.
Naglewstał iwyjął zkieszenikluczedoauta.Nerwynie
pozwalałymudłużejusiedzieć wbiurze.Uznał, żeudamu
się wymknąć tylnymidrzwiamiiuniknąć odbywającegosię
wgównejsalidorocznegobożonarodzeniowegoprzyjęcia
DruryDevelopment,Inc.
Anibrat,aniW.H.niebędązanimtęsknić.Cowięcej,
każdyznichjestdużolepszywwygłaszaniutoastówniż on.
Marzył ozaciszuwłasnychczterech ścian.McGuirena
pewnorozpalił już ogień wkominkuwjegogabinecie.Po-
stanowił doniegozadzwonić,jaktylkowsiądziedosamocho-
du.Chciał,bysłużącyuprzątnął wszelkie śladyprzygotowań
dointymnejkolacji,którą miał zamiarzjeść zEricą pojej
przyjeździezlotniska.
Tak,telefonoszczędzimuminikomentarzysłużącego,
kiedytendowiesię, żeEricanietylkoniebędzienakolacji,
ale żewogólezostajewEuropie.McGuirejestznakomitym
kucharzemisprawnymlokajem,alejegomanierypozosta-
wiają wieledo życzenia.
ZdrugiejstronyBuckinghamPalacenaprawdę maczego
żałować.GdybytenAnglikumiał lepiejnadsobą panować,nadal
służyłbybrytyjskiejkrólowej,aWorthszukał służącego.
Tak,jedentelefonoszczędzimuzbędnegozdenerwowania.
Potem,kiedytylkoznajdziesię wdomu,zrobisobiedrinka,
usiądziewulubionymfoteluispędziresztę wieczoru,za-
chwycającsię muzyką swegoukochanegoBeethovena.
jan+a43
[ Pobierz całość w formacie PDF ]