[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Julia James
Turkusowa suknia
1
PROLOG
Odrzutowiec zarządu firmy mknął zimową nocą na północ. Jego jedyny
pasażer zwrócił głowę ku oknu, lecz nie oglądał nieba. Z posępną miną patrzył
w przeszłość. Ból rozdzierał mu serce.
Kiedyś było ich dwóch. Dwóch braci, dzieci szczęścia. Los obdarzył ich
wszelkimi łaskami. Mieli przed sobą wspaniałą przyszłość. Do czasu.
- Andreasie, braciszku! - wyszeptał.
Lecz Andreas odszedł na zawsze. Zostawił zapłakaną matkę, załamanego
brata i... bezcenny dar na pocieszenie.
Dzwonek u drzwi zadzwonił głośno, natarczywie. Ann przerwała
zmywanie. Zajrzała do wózka, kupionego na pchlim targu, żeby sprawdzić, czy
nieproszony gość nie obudził Ariego. Następnie pospieszyła do drzwi,
przygładzając po drodze nieumyte włosy. Nie miała pojęcia, kto ją niepokoi o
tak późnej porze. Lecz gdy ujrzała wysokiego bruneta o chmurnym obliczu,
natychmiast odgadła, kto to taki. Serce podeszło jej do gardła.
Za jego plecami stał lśniący, drogi samochód z kierowcą. Dziwnie
wyglądał w ubogiej, zapuszczonej dzielnicy.
- Panna Turner? - spytał intruz niskim, ponurym głosem z wyraźnym
obcym akcentem.
Ann odebrało mowę. Skin...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]