[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->Ewolucjonizm czy kreacjonizmKrzysztof WroczyńskiKatolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła IIEwolucjonizm czy kreacjonizmz rosminiańskiej perspektywyemat mojego krótkiego wystąpienia może być nieco za-skakujący dla osób interesujących się filozofią AntoniaRosminiego1. Wszak A. Rosmini zagadnieniami ewolucjiw jego późniejszym, zwłaszcza darwinowskim sensie tego słowa,nie zajmował się wcale. Zresztą Karol Darwin opublikował swojesłynne dziełoO pochodzeniu gatunkóww 1859 roku, a więc jużpo śmierci A. Rosminiego. Dlatego też i obszerne antologie pismA. Rosminiego terminuewolucjonizmw ogóle nie uwzględnia-Ks. Antonio Rosmini-Serbati (1797-1855) był wybitnym filozofem wło-skim epoki Risorgimento (włoskiego odrodzenia narodowego, które ostatecz-nie doprowadził w roku 1870 do zjednoczenia królestw i księstw włoskichw jedno cesarstwo). Stworzył monumentalny, spirytualistyczny system filozofiichrześcijańskiej, oparty na wrodzonej idei bytu niezderminowanego i możli-wego, bytu, który przejawia się w trzech formach: idealnej, realnej i moralnej.Chociaż proweniencja jego filozofii była wyraźnie platońsko-augustyńska, tojednak zmierzał on do konstrukcji filozofii realistycznej (podobnie jak św. Au-gustyn). Była to wszak metafizyka esencjalistyczna, oparta na jednoznacznympojęciu (idei) bytu. A. Rosmini jest bardzo mało obecny w literaturze polskiej.Najobszerniejszym i wyczerpującym dziełem, omawiającym zarówno życie, jaki twórczość A. Rosminiego jest: Guido Rossi,Vita di Antonio Rosmini, scrittada un Sacerdote dell`Istituto della Carità riveduta ed aggiornata dal Prof. GuidoRossi,Rovereto 1959.1T223Krzysztof Wroczyńskiją2, choć szerokość zainteresowań tego filozofa była tak duża,że miał on dużą wiedzę również w zakresie nauk biologicznychi przyrodniczych; w pewnym okresie swego życia studiował nawetrolnictwo. Znane mu były z pewnością zarówno pomysły zwo-lenników stałości i niezmienności gatunków: Johna Raya (1627-1705), Karola Linneusza (1707-1778), jak i zwolenników koncepcjiewolucjonistycznych, np. Johna. B. Lamarcka (1744-1829). Aleprzed K. Darwinem były to raczej koncepcje częściowe, dotyczącemechanizmów biologicznego przystosowywania się do środowiska,a nie ewolucjonizmu gatunków w późniejszym, nie tylko biolo-gicznym, ale i filozoficznym sensie tego słowa. Ostatecznie więcw moim szkicu mówić będę raczej o perspektywie rosminiańskiej,a nie o poglądach A. Rosminiego na temat ewolucji. Oczywiściechodzi o sam termin i problem ewolucjonizmu w perspektywiefilozofii, a nie samych nauk przyrodniczych jako takich; problemzaś kreacjonizmu nie tylko znajduje się w filozofii A. Rosminiego,ale nawet leży z pewnego punktu widzenia w centrum jego filo-zofii, zwłaszcza zawartej w pismach teologicznych oraz w dzieleTeosofia3, które jest pismem filozoficznym zwieńczającym całośćdzieł A. Rosminiego i, trzeba powiedzieć, dość trudnym, wręcz„hermetycznym” dla czytelników słabiej zaznajomionych z filozofiąNa przykład największa z antologii, czterotomowa: C. Bargamaschi.,Grande Dizionario Antologico del Pensiero di Antonio Rosmini,Città NuovaEditrice, Roma 2001.3A. Rosmini,Teosofia,vol. I-VIII, Roma, Milano, 1938-1941. W dziele tymRosmini zakreśla przedmiot filozofii bardzo szeroko, wychodząc z założenia,że wszystko co jest bytem, może być przedmiotem filozoficznych analiz, a wieci Bóg (!). Nawiązuje zatem do bardzo starożytnego rozumienia filozofii jakowiedzy o sprawach „ludzkich i boskich”. Stąd określenie, jakiego użyłem, żejest to dzieło o inspiracji „teologikalnej”. Ostatnią częściąTeosofiijest odrębne,można powiedzieć, dziełkoDel divino nella natura(Oboskości w naturze),dedy-kowane przyjacielowi, znanemu poecie i pisarzowi romantycznemu, AlessandroManzoniemu. Do tego dziełka również nawiązuję w artykule.2224Ewolucjonizm czy kreacjonizm z rosminiańskiej perspektywyroveretańczyka. Jest to dzieło o inspiracji, można powiedzieć, „teo-logikalnej”. Umberto Muratore pisze nawet, że „fakt, że w myśleniufilozoficznym każdy przedmiot ujmowany jest w ramach całościbytu, czyni z teozofii naukę złożoną, trudno dostępną i rzadką,możliwą do zrozumienia po wielu badaniach szczegółowych”4. Natym dziele jednak oprę się w dużym stopniu.Perspektywa rosminiańska jest ściśle metafizyczna i epistemo-logiczna oraz, jak powiedzieliśmy, teologikalna. Z filozoficznegopunktu widzenia rzuca jednak światło na problem ewolucjonizmumoże nawet lepiej niż wiele współczesnych opracowań tematu,zwłaszcza popularnych. Rozumienie kreacjonizmu pozwala bo-wiem lepiej usytuować zagadnienie ewolucjonizmu w dziedziniepoznania naukowego i uniknąć zbyt pochopnych wniosków. Tematjest bardzo obszerny; ograniczymy się więc jedynie do wnioskówpodstawowych, tym bardziej, że dla A. Rosminiego problem dotykawiedzy teologicznej, co wykracza poza niniejsze rozważania.W pierwszym rzędzie chodzi o samą możliwość ewolucji ga-tunków i powstawania nowych w perspektywie poglądów Rosmi-niego na kreacjonizm. K. Darwin bowiem przeprowadził właśnieempiryczny dowód na powstawanie nowych gatunków i, co więcej,zyskał powszechne uznanie dla swych poglądów. Podstawą jego do-wodu była empirycznie potwierdzona selekcja i „dobór naturalny”,polegający na tym, że „organizmy o korzystnych wariacjach będąwykazywały tendencję do przetrwania, zaś organizmy o niekorzyst-nych wariacjach będą ulegały zagładzie. W rezultacie powstanąnowe gatunki”5. W teorii darwinowskiej ogromnie wiele rzeczybyło oczywiście założonych, zresztą świadomie, jako empirycznieU. Muratore,Conoscere Rosmini. Vita, pensiero, spititualità,Edizioni Rosmi-niane, Stresa 1999, s. 159 (tłum. K. W.). A. Maurer.,Historia filozofii współczesnejod Hegla do czasów najnowszych.Pax, Warszawa 1977, s. 35E. Gilson, T. Langan, A. Maurer,Historia filozofii współczesnej od Heglado czasów najnowszych.Pax, Warszawa 1977, s. 394.4225Krzysztof Wroczyńskidostrzegalne, jak choćby celowość rozwoju, dziedziczenie, walkao byt, fakt wariacji indywidualnych występujących w każdymgatunku itd. Przyczyny całkowicie naturalne sprawiają, że pewnejednostki utrzymują się, a inne nie. Wyjaśnianie więc było gene-tyczne i relatywne do metodologii nauk przyrodniczych. Zatemkwestia: ewolucjonizm czy kreacjonizm postawiona został dorozstrzygnięcia naukom przyrodniczym, empirycznym. Czy jednakkreacjonizm należy do zakresu prawd biologicznych? Z pewnościąnie. A jeżeli ma związek z filozoficzną analizą bytów skończonych(kosmologia) to, zdaniem A. Rosminiego, nie wprost.Metafizyczna i teologiczna perspektywa rozważań A. RosminiegoPerspektywę tę wyznacza kilka elementów, na które już na wstę-pie prezentacji należy zwrócić uwagę, pytając o samą możliwośćewolucji i powstawania nowych gatunków na gruncie filozofiiA. Rosminiego. W swej teozofii i antropologii A. Rosmini rozważawłaśnie dość precyzyjnie pojęcie kreacjonizmu od strony nie Ob-jawienia, a filozofii. Okazuje się ono bardzo trudne do racjonalnejeksplikacji. Zwróćmy więc uwagę jedynie na podstawowe przesłankianalizy A. Rosminiego, które całkowicie mieszczą się w tradycyjnejnauce chrześcijańskiej, zwłaszcza o proweniencji augustyńskiej,i nawiązują do nauki o stworzeniu.a)tutte le realità che compongono l`universo sono create6.Wszyst-kie byty, z których składa się świat są stworzone. Jeżeli zatem co-kolwiek pojawia się nowego w świecie, czego dotychczas nie było,to jest stworzone, a więc również to, co w koncepcjach ewolucjoni-stycznych uważa się za efekt „doboru naturalnego”, jest stworzone.A. Rosmini,Psicologia. Libri dieci,Città Nuova Editrice, Roma 1988, t. I,n. 1228.6226Ewolucjonizm czy kreacjonizm z rosminiańskiej perspektywyCo więc faktycznie oznacza kreacjonizm? Czyżby dobór naturalny?Z pewnością nie – ani w teorii, ani w praktyce;b)quell`atto, pel quale ciò che non ha l`essere – e che perciò èancor nulla – acquista l`essere;ten akt, poprzez który to, co nie maistnienia – a zatem jest jeszcze niczym – uzyskuje istnienie, jestw istocie aktem stwórczym7. Akt stwórczy dotyczy więc zaistnieniaokreślonego bytu i w tym „zaistnieniu”, zdaniem A. Rosminiego,sytuuje się zasadnicza tajemnica kreacjonizmu;c) akt stwórczy należy rozumieć jakocreatio continua.A. Rosmi-ni przyjmuje więc i uzasadnia augustyńską (i bonawenturiańską)zasadę przyjmowaną oczywiście również w tradycji tomistycznej.Stworzenie dokonuje się niejako ciągle (z chwili na chwilę –Dio litiene in esistenza attimo dopo attimo).W odniesieniu do problemówewolucji oznacza to przede wszystkim dwie sprawy. Po pierwsze, żewszelkie przemiany w bycie dokonują się jako „akty stwórcze” orazpo drugie, że byt ewoluuje nieustannie „pod aktualnym istnieniem”.Takie teologikalne ujęcie sprawy nie wyklucza zatem ani ewolucji,ani „doboru naturalnego”, nadaje jedynie teorii innego zabarwie-nia, a mianowicie powiązuje ewolucję z wolą Bożą, a ostateczniez Opatrznością (Providentia). Zarówno wola Boża, jak Opatrznośćw swym źródle są dla człowieka nieznane, podobnie jak samocreatio.Jest ono w istocie (jako stwarzanie)ex nihilo,podczas gdyw perspektywie nauk przyrodniczych, biologicznych zdaje się jakbyex nihilonie było. Jak tę opozycyjność czy sprzeczność na grunciekoncepcji A. Rosminiego wyjaśnić?;d)enti finiti non solo sussistono … non sono l`essere ma hannol`essere. La loro conservazione… è una continua creazione8. Bytyskończone nie tylko istnieją [ale] nie są istnieniem, ale mają ist-nienie. Ich trwanie [...] jest ciągłym stwarzaniem. W tym wypadku78Tamże.U. Muratore, dz. cyt., s. 168.227
[ Pobierz całość w formacie PDF ]