[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Heidi Rice
Światła Las Vegas
ROZDZIAŁ PIERWSZY
- Mówiłam, że nie jestem dziewczyną pracującą - Kate Denton rzuciła męż-
czyźnie, siedzącemu po drugiej stronie biurka, spojrzenie mające oznaczać „nie za-
dzieraj ze mną". Była zmęczona podróżą i niemal naga pod hotelowym szlafro-
kiem, więc spojrzenie to nie należało do najbardziej przekonujących.
Natarczywe stukanie długopisu o blat zdawało się w tej ciszy ogłuszające. Ja-
sne słońce Las Vegas świeciło przez szklaną ścianę, rzucając cień na twarz męż-
czyzny. Kate nie wiedziała, jak zareagował na jej słowa.
Wystrój gabinetu mógłby iść w szranki z wystrojem Białego Domu. Na pod-
łodze rozciągały się bogate, niebieskie dywany, a ogromne, sięgające od podłogi do
sufitu, okna ukazywały z wysoka Bulwar Las Vegas.
- Dziewczyna pracująca? Czyli dziwka? - jego głęboki głos odbił się echem
od ścian. - Nie przypominam sobie, żebym powiedział, że nią jesteś, skarbie.
- Kto dał panu pozwolenie, żeby mówić do mnie skarbie? - wyrzuciła Kate.
- Nie potrzebuję pozwolenia - odparł sucho - kiedy kobieta usiłuje wyważyć
drzwi w moim hotelu, mając na sobie jedynie stanik i stringi.
- To nie są stringi - odparła ze złością. - Mam na sobie prawdziwe majtki.
Kate poczuła się nieswojo. Jeszcze dobrze mu się nie przyjrzała, a on już wie-
dział wszystko o jej bieliźnie.
- Majtki czy...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]